Zawartość
Uber, spółka udostępniająca przejazdy, opublikowała formularz papierów wartościowych S-1 przed zbliżającą się publiczną ofertą publiczną. S-1, złożony w amerykańskiej Komisji Papierów Wartościowych i Giełd, daje interesujące informacje na temat umów licencyjnych firmy - w szczególności jej umów z Google.
S-1 ujawnia, że Uber zapłacił Google około 58 mln USD za korzystanie z Map Google od 1 stycznia 2016 r. Do grudnia 2018 r. Uber polega na Mapach jako części swojej aplikacji, aby pomóc kierowcom w nawigacji i dać klientom wizualizację ich podróży.
W zgłoszeniu Uber powiedział, że funkcjonalność Google Maps ma kluczowe znaczenie dla jej platformy, dodając: „Nie wierzymy, że istnieje alternatywne rozwiązanie do mapowania, które może zapewnić globalną funkcjonalność wymaganą do zaoferowania naszej platformy na wszystkich rynkach, na których działamy. . ”
58 milionów dolarów wydaje się niewielką opłatą za funkcjonalność, bez której Uber nie może istnieć - zwłaszcza, że 58 milionów dolarów to niewiele więcej niż błąd zaokrąglenia dla Google'a, który przyniósł w ubiegłym roku 39,2 miliarda dolarów przychodów tylko w czwartym kwartale.
Przychody Ubera w wysokości 7,93 mld USD w 2017 r. I 11,27 mld USD w 2018 r. Są duże, choć nadal tracą pieniądze i same w sobie twierdzą, że nigdy nie mogą przynieść zysku. Ogólnie rzecz biorąc, umowa Google Maps jest podstawową koniecznością dla jej kierowców i 3,2 miliona kierowców.
Jak Uber otrzymał tak dobrą ofertę?
Istnieją dwa dobre powody, dla których Uber stosunkowo mało płaci za mapy. Po pierwsze, Google nie korzysta tylko z bezpośredniej opłaty za Mapy - Uber to kolejna ogromna promocja. Uber powiedział, że miał „1,5 miliarda podróży” tylko w ostatnim kwartale 2018 roku; to miliardy użytkowników uzyskujących dostęp do Map Google i przyzwyczajających się do nich, nawet z ponadczasową stylistyką Uber.
Drugi powód dotyczy spółki macierzystej Google, Alphabet Inc. Alphabet ma 5,2 procent udziałów w Uber, co zaowocowało „różnymi umowami o marketing, reklamę i usługi technologiczne z podmiotami powiązanymi z Alphabet Inc.”. Może to oznaczać, że Google oferuje rabat na swoje Usługi map.
Niezależnie od tego dobra gra firmy leży w najlepszym interesie Alphabet i nie jest to ruch w jedną stronę: Google płaci również Uberowi około 3,1 miliona dolarów za przywilej promowania Google Pay.
Czy Mapy Google to jedyna opcja dla Ubera, czy przynależność do alfabetu sprawia, że jest to logiczna opcja, nie jestem do końca przekonany. Jestem jednak przekonany, że ci ludzie, którzy próbują odciąć Google od swojego życia, są przygotowani na coraz trudniejszy czas.